Archiwum

wtorek, 9 maja 2023

Z pamiętnika wróżki Rozanny - Moje ostatnie refleksje.

 Z pamiętnika wróżki Rozanny –  Moje ostatnie refleksje .

Dawno nie robiłam wpisu pamiętnikowego . Wcale nie dlatego, że nic się nie działo tylko może waśnie dlatego, że działo się za dużo i wewnątrz mnie i na zewnątrz  . Raczej nie miałam i nie mam problemów z tym, by coś opisać , wyrazić słowami . Ostatnio jednak ( czyli od 2020 roku) zauważyłam, że wolę ciszę i minimalizm  . Zrozumiałam też, że nie zawsze i nie wszystko trzeba nazywać, wyrażać . Można po prostu pomilczeć i nie trzeba wyrabiać normy w pisaniu czy mówieniu czegoś . Jestem osobą, która nie znosi działać pod presją czasu, ludzi, spełniać czyichś oczekiwań . Jeśli nie czuję potrzeby mówienia , bądź pisania o czymś to się do tego nie zmuszam .
  Obserwuję wiele osób w mediach społecznościowych i widzę jak zalewają innych codziennymi postami czy filmami , byleby tylko zachować cykliczność, bo przecież statystyki się liczą  . Ja stawiam na treść przekazu, jakość a nie na ilość   i nie ważne czy robię , mówię, piszę coś do 20 czy 2000 osób . Zawsze chcę wkładać w to 100 % serca i autentyczności .  Bez filtrów i programów teoretycznie upiększających .
  Kiedy zaczęłam działać na rynku ezoterycznym moim założeniem od początku  była autentyczność , konkretność przekazu i pokazywanie przedstawianie tylko takich treści , przekonań, poglądów które są zgodne ze mną . Nie ważne ile osób to obejrzy , przeczyta . Liczyła się pomoc drugiemu człowiekowi, wsłuchanie się w niego i jego problemy . Tak mam do dziś i mam poczucie, że to właściwa droga, która daje owoce  .
  Oczywiście jak każdy człowiek miewam lepsze i gorsze dni , jednak zawsze nawet z tych gorszych wyciągam dla siebie lekcję , doświadczenie , które przekuwam w coś pozytywnego dla siebie .
  Uważam, że w życiu ważne jest aby nie zapominać o swoich wartościach i dbać o równowagę . Dla każdego tą równowagą będzie coś innego .  Mnie w zachowaniu równowagi pomagają najbliżsi mi ludzie , pomaga praca , która jest jednocześnie moją pasją i jestem wdzięczna losowi za to, że mogę takową mieć . W zachowaniu równowagi pomaga mi również  medytacja , muzyka . słońce, spokój ducha  i praktykowanie wdzięczności za drobnostki , bo życie składa się moim zdaniem z drobnostek właśnie . Czy czuję czasem złość, smutek, frustrację , bezsens ? Oczywiście, że tak – jestem tylko i aż człowiekiem . Zawsze jednak wychodziłam i wychodzę z założenia , że absolutnie wszystko co nas spotyka jest po coś , a każda osoba jaką spotykamy na naszej ścieżce jest jak wskazówka, lekcja , nauczyciel rozmaitych rzeczy . Tak samo my jesteśmy tym dla innych . Zdecydowanie fajniej się żyje z takim  postrzeganiem życia i sytuacji , bo to pomaga nam nie zwariować w tym i tak szalonym już świecie . Każdy z nas ma jakąś rolę do spełnienia w tym życiu i to od nas zależy jak to życie wykorzystamy , czym będziemy się energetycznie karmić , jakimi ludźmi otaczać , co będzie nas napędzać, inspirować, na co i komu będziemy pozwalać . Dbałość o granice , zdrowe granice była , jest i będzie dla mnie bardzo ważna .
  To co się zadziało w 2020 roku i późniejszy wybuch wojny  pokazały kruchość wszystkiego w naszym życiu łącznie z nami samymi . Dlatego nie wdaje się w zbędne dyskusje , nie chcę i nie zamierzam tkwić w toksycznych relacjach . Nie karmię siebie strachami i lękami i odpuszczam sobie to na co wpływu nie mam . Wychodzę z założenia , że kto i co ma być w naszym życiu to w nim będzie . Nie upieram się też przy czymś na siłę, bo niejednokrotnie przekonałam się , że wszechświat wie co dla nas najlepsze , a jedyne co można zrobić to temu zaufać i  odczytywać znaki wokół nas.  Ważna jest po prostu świadomość , że żyjemy tu i teraz i czerpanie z tego . Jesteśmy tu tylko i aż na chwilę i warto o tym pamiętać . Wbrew pozorom wiele rzeczy w życiu nie ma i nie będzie mieć znaczenia, bo po prostu przeminie, uleci tak jak i my . Nasze życie to jedno z setek tysięcy wcieleń , dlatego na tu i teraz wykorzystujmy je najlepiej jak potrafimy , bez wielkich planów na 20 lat do przodu .  Nie marnujmy czasu i energii na to co zbędne i to co nam nie służy . Często słyszę od innych, że życie jest skomplikowane , uważam, że to nieprawda . Życie jest po prostu życiem i toczy się z nami czy bez nas . To my ludzie  je sobie utrudniamy . komplikujemy a potem mamy pretensje o nietrafione decyzje o to, ze ktoś ma więcej, lepiej . ciekawiej . Oczywiście często nie mając pojęcia, nie zdając sobie sprawy  z czym zmagają się inni .  To, że coś pięknie wygląda na obrazku nie znaczy, że takie jest. Wewnątrz może być pełne smutku i bólu , bo każdy z nas z czymś się zmaga w życiu . Z tą różnicą, że jedni mają odwagę o tym mówić a inni wolą się zakrywać filtrami, maskami , stylizacjami, makijażem itd.  Życie wcale nas nie kara , życie to po prostu podróż pełna doświadczeń . Nie błędów, nie porażek a po prostu doświadczeń  i wyzwań po to żeby nasza dusza mogła się rozwijać , bo przecież po to schodzimy na ziemię , by wzrastać i się rozwijać . Gdyby wszystko miało być idealne nie mielibyśmy po co schodzić . W komforcie i wygodzie nie ma rozwoju , następuje stagnacja  i rozleniwienie ,  a także narasta poczucie w naszym ego, że przecież wszystko się nam należy . Tymczasem to nieprawda , należy nam się tyle ile sobie wypracujemy i tyle po ile zechcemy sięgnąć .  Oczywiście, że każdy z nas przechodzi przez etap „ mnie się należy , ja muszę mieć „ . Również takie etapy miałam , a dzisiaj już rozumiem, że wszystko przychodzi do nas kiedy ma przyjść i kiedy jest na to przestrzeń i gotowość , kiedy pojawienie się czegoś lub kogoś  ma nas rozwinąć, zachęcić do dalszych działań, kiedy jest dla nas właściwe   .
  Nie na wszystko mamy w życiu wpływ , ale mamy wpływ na siebie , to jak traktujemy samych siebie, innych, jak postrzegamy świat i co i kogo do niego wpuszczamy . Nie ma jednej recepty na wszystko dla wszystkich, bo każdy jest inny . To co jest dobre dla mnie nie musi być dobre dla kogoś i to co dobre dla kogoś nie musi być takie dla mnie .  Kiedy zaczniemy to rozumieć i szanować podstawowe wartości i je stosować zauważymy, że nasza perspektywa też się zmieni.  Kiedy sami siebie szanujemy, będziemy przyciągać osoby , które też będą nas szanować . Energia podąża za uwagą . Jeśli wiecznie marudzisz , narzekasz , skupiasz się tylko na tym co trudne, złe to nie oczekuj spokoju i dobrej energii w życiu . To prosta prawda , która wciąż wielu zadziwia . Wielu ludziom wydaje się , że coś musi być wyszukane żeby było dobre a to nieprawda . Uważam, że prawdziwa siła tkwi w prostocie i naturalności , tym, że człowiek wie kim jest, czego chce i kieruje się tym co jest z nim zgodne , co dla niego ważne . Kiedy docenia i szanuje to co ma i skupia na tym, by po prostu to co robi robić z radością , robić najlepiej jak potrafi . Uważam, że człowiekowi w życiu niewiele potrzeba . To my sami narzucamy sobie ciągłe potrzeby, oczekiwania , uważając, że mamy czegoś za mało, za dużo ,  że jesteśmy niewystarczający . A przecież są wśród nas osoby dla których szczęściem jest słońce za oknem, to, że mogą wstać, oddychać , otworzyć oczy . Mam wrażenie, że im więcej mamy , im technologia bardziej się rozwija tym mniej w nas człowieczeństwa , refleksji i zdrowych odruchów .  Dbajmy o te zdrowe i dobre odruchy i nawyki, pielęgnujmy je .
  Ten wpis powstał zupełnie spontanicznie i z lekkością , bo na to ostatnio stawiam w życiu . Mam nadzieję , że każdy z czytających wyciągnie z niego coś dobrego dla siebie .

Ściskam

Rozanna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz