Tak jak dzień nie istnieje bez nocy a noc bez dnia tak my mamy w sobie zarówno światło jak I mrok .I jedno i drugie jest nam potrzebne, jest częścią nas . Nie chodzi o to by walczyć z własnymi cieniami. Można stanąć z nimi twarzą w twarz , zaakceptować je i nauczyć się z nimi żyć a nawet uczynić z nich atut .Medytując w ostatnim czasie odkrywam piękną głębię i harmonię między moim wewnętrznym światłem i mrokiem. Oczywiście jest to długi proces wymagający konfrontacji z własnymi lękami, kompleksami , ego , traumami, chowanymi trudnymi emocjami. Jednak każda konfrontacja i szczerość z tymi rzeczami ze sobą dają niesamowite poczucie ulgi . Uwalniają i przynoszą oczyszczenie.
Doradca Duchowy Rozanna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz