wielu z Was pyta mnie o to, jak skutecznie medytować. Tak
naprawdę kwestia jest bardzo indywidualna. Wszystko zależy od danego człowieka.
Ponadto ważny jest Wasz nastrój w danym dniu i poziom energetyczny, jaki w
danej chwili posiadacie. Postanowiłam napisać Wam, jak ja wykonuję medytację.
Być może ten sposób będzie na tyle atrakcyjny, że postanowicie go wykorzystać. Przedstawię kilka filarów, które są istotne,
by medytacja po pierwsze była efektywna, a po drugie przyjemna.
Miejsce
Zanim przystąpicie do medytacji ważne jest, aby działo się to w miejscu, gdzie czujecie się komfortowo. W moim przypadku jest to po prostu sypialnia. Powinno być to pomieszczenie spokojne, w którym nikt nie będzie Wam przeszkadzać. Poza spokojem istotna jest energia danej przestrzeni, to, byście czuli w niej pozytywne wibracje. Często drobny element, taki jak zapalona świeca czy zapach w pomieszczeniu mają znaczenie. Poczucie stanu, w którym miejsce Was odpręża, jest połową sukcesu efektywnej medytacji.
Miejsce
Zanim przystąpicie do medytacji ważne jest, aby działo się to w miejscu, gdzie czujecie się komfortowo. W moim przypadku jest to po prostu sypialnia. Powinno być to pomieszczenie spokojne, w którym nikt nie będzie Wam przeszkadzać. Poza spokojem istotna jest energia danej przestrzeni, to, byście czuli w niej pozytywne wibracje. Często drobny element, taki jak zapalona świeca czy zapach w pomieszczeniu mają znaczenie. Poczucie stanu, w którym miejsce Was odpręża, jest połową sukcesu efektywnej medytacji.
Pozycja
Kiedy już mamy wybrane miejsce możemy skupić się na
medytacyjnej pozycji. Tu kwestia także jest indywidualna. Można przyjąć typowo
medytacyjną pozycję, czyli usiąść po turecku z odpowiednio rozciągniętym
ciałem. Inną możliwością jest siedzenie na krześle bez krzyżowania rąk i nóg.
Równie popularne jest też po prostu położenie się na łóżku. Dla mnie osobiście
jest to najlepsza i najwygodniejsza forma. Kładę się na wznak z wyprostowanymi
rękoma, nogami i stopniowo rozluźniam
mięśnie każdej części ciała.
Rozluźnianie
Rozluźnianie mięśni zaczynamy od czubka głowy, mięśni twarzy, ramion i rąk, palców u rąk (kolejno każdy). Następnie klatki piersiowej, brzucha, kolejno prawej i lewej nogi. Tu stopniowo ud, kolan i łydki. Potem piszczeli, ścięgna Achillesa, śródstopia, stóp i palców u nóg. Oczywiście przy tym wszystkim pamiętajmy o zamkniętych oczach.
Rozluźnianie mięśni zaczynamy od czubka głowy, mięśni twarzy, ramion i rąk, palców u rąk (kolejno każdy). Następnie klatki piersiowej, brzucha, kolejno prawej i lewej nogi. Tu stopniowo ud, kolan i łydki. Potem piszczeli, ścięgna Achillesa, śródstopia, stóp i palców u nóg. Oczywiście przy tym wszystkim pamiętajmy o zamkniętych oczach.
Trans
Tutaj wszystko zależy od tego, czy jesteśmy osobami początkującymi, jeśli chodzi o medytację, czy bardziej zaawansowanymi. Opiszę obydwie drogi medytowania.
Początkujący – medytacja dla relaksu
Zaczynając swoją przygodę z medytacją niezwykle trudno było mi się skupić. Jeszcze trudniejsze okazało się wejście w transowy stan i wizualizacji czegokolwiek. Warto zacząć od rzeczy najprostszych. Można zwizualizować sobie kolory tęczy. Najpierw każdy pojedynczo, a potem całą tęczę. Innym sposobem jest próba wizualizowania sobie naszej ulubionej rzeczy, miejsca czy ważnej dla nas osoby. To pozwala sprawdzić, na ile czakra 3 oka jest u nas sprawna. Nie przejmujcie się, jeżeli nie zobaczycie nic poza ciemnością. Przy pierwszych medytacjach jest to bardzo trudne do osiągnięcia. Z czasem jednak trening czyni Nas Mistrzami.
Tutaj wszystko zależy od tego, czy jesteśmy osobami początkującymi, jeśli chodzi o medytację, czy bardziej zaawansowanymi. Opiszę obydwie drogi medytowania.
Początkujący – medytacja dla relaksu
Zaczynając swoją przygodę z medytacją niezwykle trudno było mi się skupić. Jeszcze trudniejsze okazało się wejście w transowy stan i wizualizacji czegokolwiek. Warto zacząć od rzeczy najprostszych. Można zwizualizować sobie kolory tęczy. Najpierw każdy pojedynczo, a potem całą tęczę. Innym sposobem jest próba wizualizowania sobie naszej ulubionej rzeczy, miejsca czy ważnej dla nas osoby. To pozwala sprawdzić, na ile czakra 3 oka jest u nas sprawna. Nie przejmujcie się, jeżeli nie zobaczycie nic poza ciemnością. Przy pierwszych medytacjach jest to bardzo trudne do osiągnięcia. Z czasem jednak trening czyni Nas Mistrzami.
Zaawansowani - medytacja
w konkretnej intencji
Jeśli medytujesz już dłuższy czas, możesz wykonać ją w
połączeniu z wizualizacją, określając przy tym jej intencję. Intencje mogą być
różne np.: wzmocnienie relacji z partnerem. W tym celu wizualizujemy siebie i
daną osobę naprzeciwko i wizualizujemy różową kulę energetyczną, która otoczy
obydwie osoby i będzie jak energetyczny mur chroniący osoby przed negatywną
energią. To oczywiście jeden z licznych przykładów. Jeśli chcemy usprawnić
przepływ materii w naszym życiu, możemy wizualizować siebie trzymających
otwarty portfel, do którego napływa strumień banknotów. Aby było jasne - medytacja
to nie jest magiczne pstryk, po którym zaczną dziać się cuda. Najważniejsze
jest nasze działanie w danym temacie, a medytacja ma nam pomóc w tak zwanym
„odkorkowaniu” energii.
Muzyka
Są osoby, które skutecznie medytują tylko w ciszy.
Początkowo, ponieważ miałam trudności ze skupieniem, również wykonywałam
medytacje w ciszy. W późniejszym czasie korzystałam z medytacji prowadzonych
przez konkretne osoby m.in. Artura Klisiewicza,
Elżbietę Krzyżaniak – Smolińską czy Adama Bytoffa.
Jeśli nie macie kłopotów ze skupieniem, możecie wykorzystać utwory artystów, których twórczość cenicie. Uważam, że przy każdego rodzaju muzyce da się medytować i wszystko zależy od naszego zaangażowania i stopnia skupienia. Oczywiście medytując przy muzyce ustawiamy taką głośność, która będzie pozwalać nam się skoncentrować na medytacji i jej celu.
Jeśli nie macie kłopotów ze skupieniem, możecie wykorzystać utwory artystów, których twórczość cenicie. Uważam, że przy każdego rodzaju muzyce da się medytować i wszystko zależy od naszego zaangażowania i stopnia skupienia. Oczywiście medytując przy muzyce ustawiamy taką głośność, która będzie pozwalać nam się skoncentrować na medytacji i jej celu.
Anioły
Za każdą sferę naszego życia odpowiadają konkretne Anioły i Archanioły. Podczas medytacji w konkretnej intencji możemy prosić je o pomoc. Nie musimy znać ich imion. Wystarczy, że powiemy na głos intencję i powiemy: Aniele od spraw (tu mówimy jaka to sprawa), proszę Cię o wsparcie i dziękuję za wszelką interwencję. Proszenie o coś jest bardzo istotne i świetliste istoty to uwielbiają. Nie zapominajmy jednak, że równie ważna jest wdzięczność, a nie tylko samolubne „Daj mi”.
Za każdą sferę naszego życia odpowiadają konkretne Anioły i Archanioły. Podczas medytacji w konkretnej intencji możemy prosić je o pomoc. Nie musimy znać ich imion. Wystarczy, że powiemy na głos intencję i powiemy: Aniele od spraw (tu mówimy jaka to sprawa), proszę Cię o wsparcie i dziękuję za wszelką interwencję. Proszenie o coś jest bardzo istotne i świetliste istoty to uwielbiają. Nie zapominajmy jednak, że równie ważna jest wdzięczność, a nie tylko samolubne „Daj mi”.
Światło
Medytację można wzmocnić paląc świece. Kolor nie ma tu większego znaczenia. Uniwersalna jest biel. Bardziej niż o świece, chodzi tu o samą energię światła oraz o czystość naszych intencji. Im więcej spokoju i dobrej energii mamy w sobie, tym większe powodzenie medytacji.
Medytację można wzmocnić paląc świece. Kolor nie ma tu większego znaczenia. Uniwersalna jest biel. Bardziej niż o świece, chodzi tu o samą energię światła oraz o czystość naszych intencji. Im więcej spokoju i dobrej energii mamy w sobie, tym większe powodzenie medytacji.
Opisałam Wam swoje sposoby, jeśli chodzi o medytację.
Pytaliście też o czas trwania takiej medytacji. Tutaj kwestia jest indywidualna
i wszystko zależy od stylu życia danego człowieka. Znaczenie ma to jaką pracę
na co dzień wykonujecie i ile macie obowiązków w ciągu dnia. Można więc
medytować 15-20 minut. Są też osoby, które medytują godzinę czy więcej. Na
początku polecam zacząć od medytacji 15-minutowych tak, aby się nie przeciążać,
a potem spróbować poszerzać czas ich trwania.
Zadawaliście mi pytanie, ile czasu mnie zajęło, by
efektywnie medytować. Zaczęłam swoją przygodę z medytacją w 2013 roku. Jednak
potrzebowałam ponad 3 lat na to, by medytacje przynosiły efekty. Oczywiście u
każdego ten czas rozwoju temacie będzie inny. Co dają mi medytacje? Przede
wszystkim jestem dzięki nim spokojniejsza, jeśli chodzi o reakcje na sytuacje
trudne. Wyćwiczyłam też skupianie się na danej rzeczy. Dodatkowo wzmocniłam
poprzez medytacje pracę czakry 3 oka, co przekłada się na lepszą jakość mojej
ezoterycznej pracy z Wami. Życzę Wam, byście znaleźli swoją ścieżkę do
efektywnej medytacji.
W przypadku wątpliwości i pytań w tym zakresie, oczywiście możecie do mnie pisać. Jeśli będę potrafiła Wam pomóc, na pewno to zrobię.
W przypadku wątpliwości i pytań w tym zakresie, oczywiście możecie do mnie pisać. Jeśli będę potrafiła Wam pomóc, na pewno to zrobię.
Wróżka Rozanna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz